kejtokejti 

złote_myśli

1753 posts 46 followers 53 following

pora otwierania okien
pora otwierania balkonów
odgłosy pociągów znajdują kolejne stacje
w ciemnych pokojach. 

nasłuchuję. 


Reposted from damapik via magnolia11

"Pamiętacie jak rysowaliście roboty, buty pozwalające na latanie, maszyny do teleportacji i kolorowe kwiaty oznaczające pokój na świecie? Co byście narysowali teraz, gdyby dzisiaj ktoś kazał wam nakreślić świat za dwadzieścia lat? Czy w ogóle potraficie o tym myśleć? Nie, bo ten świat nie ma już żadnej przyszłości. Zanim wymyślisz, kim będziesz, jest już dostępna dla ciebie cała gama produktów. Masz samobójcze tendencje? Wydaje ci się, że wszyscy ludzie to puste manekiny, a ty jesteś sam ze swoim cierpieniem? Proszę, oto eyeliner dokładnie dla ciebie. Nie chcesz iść do pracy, wbić się w korporacyjny schemat, zgnić z żoną i z dziećmi, wolisz wolność, jazdę na desce, zapach skuna w ubraniu, łupież we włosach? Proszę, oto twój napój energetyczny. Czasami wydaje mi się, że już nic się nie wydarzy, bo wszystko jest już przemielone i wykorzystane. Czasami wydaje mi się, że jeszcze nikt nigdy w historii świata nie był tak zniewolony jak my tutaj i teraz - bo jeszcze nikt nie miał przed sobą do wyboru tak szerokiego zestawu bezsensownych działań". Read More »


Reposted from hormeza

"W życiu liczy się akceptacja faktu, że nie można mieć wszystkiego. Niezależnie od tego, jak wielka fala zakochania zaleje nas na początku czy też nie zaleje nas wcale, to drugi człowiek, z którym jesteśmy w bliskiej relacji, prędzej czy później będzie dla nas dolegliwie irytujący i męczący poprzez swoją inność. Jednak jeśli kochamy tę osobę, znajdziemy w sobie przestrzeń i tolerancję, by tę odmienność znieść. I to jest realne życie".

 

Iza Falkowska-Tyliszczak


Reposted from hormeza

Wybacz, ale musiałem odejść.
Musiałem odejść, by przekonać się, że byłaś
najmądrzejsza,
najpiękniejsza,
najpotrzebniejsza.
Przecież gdybym nie odszedł
nigdy bym tego nie wiedział.

—  Jarosław Borszewicz ”List do Nieobecnej”


Reposted from olakocie via serendipity